Prokuratura krajowa wszczęła śledztwo w sprawie podejrzenia nielegalnych działań operacyjnych CBA. Chodzi o okoliczności zatrzymania w stołecznej aferze śmieciowej byłego ministra skarbu oraz sekretarza Warszawy - Włodzimierza Karpińskiego.

Postępowanie prowadzi podkarpacki wydział zamiejscowy prokuratury krajowej - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. 

Co konkretnie badają śledczy? M.in. sprawę lokalizatora GPS, który agenci Centralnego Biura Antykorupcyjnego mieli zainstalować w prywatnym samochodzie Włodzimierza Karpińskiego. Jak twierdzą obrońcy byłego polityka, funkcjonariusze CBA nie mają uprawnień do stosowania takich urządzeń. 

Sprawa wyszła na jaw w lutym ubiegłego roku w dniu zatrzymania Włodzimierza Karpińskiego. Doszło wtedy na parkingu stołecznego ratusza do przeszukania należącego do niego samochodu BMW.

Jeden z agentów sięgnął pod tylni błotnik pojazdu i wyciągnął stamtąd zalepione taśmą urządzenie z magnesami. Ten przedmiot wypadł mu z ręki.

Na pytanie świadków przeszukania co to jest, odpowiedział, że to jego telefon komórkowy.

Funkcjonariusze nie chcieli tego incydentu uwzględnić w protokole. Wpisu dokonał obrońca, który na tej podstawie w kwietniu ubiegłego roku złożył zawiadomienie do prokuratury. Co ciekawe - śledztwo zostało wszczęte już pod koniec września 2023 roku. Niebawem ma dojść do przesłuchań agentów. 

Postępowanie dotyczy nielegalnego zdobywania informacji. Grożą za to dwa lata więzienia.

Prokuratura Krajowa w przesłanym nam komunikacie poinformowała, że pod koniec września ubiegłego roku wszczęła śledztwo "w sprawie założenia, a następnie posługiwania się urządzeniem nawigacyjnym GPS. Zawiadamiającym był W. Karpiński". 

Śledztwo jest prowadzone w sprawie, w jego toku nie wydano postanowienia o przedstawieniu zarzutów. Jednocześnie w ramach postępowania przesłuchano zawiadamiającego oraz świadków mogących posiadać wiedzę w zakresie prowadzonego postępowania. Z uwagi na planowane czynności procesowe, na obecnym etapie nie udzielamy bliższych informacji, co do przedmiotu i zakresu prowadzonego śledztwa" - zaznaczyła prokuratura. 

Prokuratura uchyliła areszt wobec Włodzimierza Karpińskiego

Prokuratura uchyliła areszt wobec Włodzimierza Karpińskiego - informował w połowie listopada ubiegłego roku nasz reporter. 

Jak przekazała Prokuratura Krajowa, "prokurator zmuszony był uchylić stosowany wobec podejrzanego środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania, pomimo, że zachodzą wielokrotnie potwierdzone przez sądy wskazane powyżej przesłanki procesowe, uzasadniające dalsze stosowanie tego środka zapobiegawczego". 

Powodem było to, że Włodzimierz Karpiński, były minister skarbu podejrzany w aferze śmieciowej miał objąć mandat europosła. 

 

Opracowanie: