Podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński opuścił po południu areszt w Mysłowicach. Stało się tak po decyzji Prokuratury Krajowej (PK), która uchyliła ten środek zapobiegawczy. Decyzja PK miała związek z postanowieniem marszałka Sejmu stwierdzającym objęcie przez Karpińskiego mandatu europosła.
Polityk wyszedł z mysłowickiego aresztu przed godziną 16. Jak podaje PAP, nikt na niego nie czekał przed bramą, polityk nie rozmawiał z dziennikarzami.
Przed godziną 19 przed Komendą Miejską Policji w Mysłowicach odbyła się krótka konferencja prasowa z udziałem Włodzimierza Karpińskiego i jego mecenasa Michała Królikowskiego.
Czując się skrzywdzony przez prokuraturę i sposób działania, który spowodował takie długotrwałe przebywanie w areszcie, wydam stosowne oświadczenie, jak ochłonę, a w tej chwili pragnę jak najszybciej spotkać się z rodziną. Dziękuję bardzo - powiedział Karpiński.
Najwięcej w trakcie konferencji prasowej mówił mecenas Michał Królikowski.
Przepisy wprowadzone przez Prawo i Sprawiedliwość pozwalają na bardzo łatwe aresztowanie każdego - jeżeli istnieje możliwość popełnienia przez tę osobę przestępstwa i zarzucona kara jest wysoka. Tak naprawdę tymczasowe aresztowanie jest sposobem normalnego funkcjonowania prokuratury. Polska jest haniebnym przykładem masowego ograniczania prawa do wolności ze względu na potrzebę postępowania przygotowawczego - stwierdził.
Jak podkreślił, "pan poseł Włodzimierz Karpiński będzie współpracował z prokuraturą konsekwentnie i cierpliwie w celu wyjaśnienia sytuacji, w której się znajduje". Immunitet pozwala mu współpracować z wolnej stopy, ale nic się nie zmieni, jeżeli chodzi o konsekwencje w wykazywaniu prawdy o sytuacji, która wiąże się z postawieniem zarzutów - zaznaczył.
Pan Włodzimierz Karpiński, na ile go znam, jest człowiekiem honoru i dużej uczciwości, więc sądzę, że będzie współpracował w każdej formie i stawiał się na każde żądanie prokuratury - powiedział Michał Królikowski.
Jak mówił, "proszę porównać zdjęcia pana Włodzimierza przed aresztem, a teraz".
My jako obrona spotykaliśmy się z panem Włodzimierzem raz na tydzień, na dwa tygodnie. W mojej ocenie, i to jest ocena osoby pracującej jako obrońca już wiele lat, jest to człowiek, który najbardziej godnie ze wszystkich moich dotychczasowych klientów zniósł osadzenie, z dużą pokorą, ale jednocześnie niezłomnością, pokazując nam bardzo piękną postawę propaństwową w areszcie, martwiąc się o to, co trzeba naprawić w tym systemie, żeby ludzie byli traktowani bardziej podmiotowo - dodał.
Zaznaczył, że dla Włodzimierza Karpińskiego "najbliższe dni, (to - red.) rodzina, zdrowie i podjęcie obowiązków związanych z wykonywaniem mandatu".
Do sprawy uwolnienia Włodzimierza Karpińskiego z aresztu odniósł się dziś rzecznik Prawa i Sprawiedliwości Rafał Bochenek na portalu X (dawny Twitter).
"Uwolnienie z aresztu p. Karpińskiego, który ma poważne zarzuty korupcyjne i objęcie przez niego mandatu europosła to wydatny symbol nowej koalicji. To skandal na skalę europejską. Rękami Szymona Hołowni Tusk realizuje swoją politykę bezkarności wobec starych kumpli i odmrażania układu. I to jest ta nowa jakość w polityce Panie Marszałku Hołownia?? Miało być inaczej, a wyszło jak zawsze. Jedno mówicie, a co innego robicie; Aferzyści Tuska" - podkreślił Bochenek.