Tysiące osób szły w Marszu Przeciwko Wojnie ulicą Piotrkowską w Łodzi. Demonstrantów połączyły przekonania i 350-metrowa flaga Ukrainy.
Tadeusz Kościuszko, patrzący z góry z cokołu pomnika na placu Wolności w Łodzi, nie widział tak dużego zgromadzenia. Tylu osób na ulicy Piotrkowskiej nie pojawiło się od czasu, gdy Łódź świętowała 100-lecie odzyskania niepodległości przez Polskę. Wtedy też łodzianie nieśli flagę.
W piątkowy (4 marca) wieczór mieszkańców Łodzi połączyła ogromna, 350-metrowa niebiesko-żółta flaga. Łodzianie i goście, którzy przyjechali z: Ukrainy, Białorusi, Turcji i wielu jeszcze innych krajów, wzięli udział w marszu, aby wyrazić stanowczy sprzeciw wobec wojny toczącej się za wschodnią granicą Polski.
"Wojna stop!", "Zjednoczeni z Ukrainą" - skandował kilkutysięczny tłum. Zdarzały się też i mniej eleganckie okrzyki pod adresem Władimira Putina.
Marsz skończył się przed siedzibą ukraińskiego konsulatu.