W ostatnich 4 latach Europejski Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu aż 123 razy skazał państwo polskie za opieszałość w sądownictwie. Skarżącym się Trybunał zasądzał odszkodowanie od państwa - średnio 4,5 tysiąca euro.
Do tego należy doliczyć jeszcze około 50 spraw, które załatwiono polubownie. Osób, które latami dochodzą w sądach sprawiedliwości, nie sposób policzyć. Dlaczego tak się dzieje próbował ustalić reporter RMF Paweł Świąder:
W niedzielę wybory do parlamentu; będziemy wybierać ludzi, którzy w naszym imieniu to prawo będą stanowić. Oby nie zawiedli, pokładanych w nich nadziei.