Dopiero dziś prezydent Lech Kaczyński wyśle depeszę gratulacyjną Dmitrijowi Miedwiediewowi, który wygrał wybory prezydenckie w Rosji. Jak poinformowała rosyjska Centralna Komisja Wyborcza po podliczeniu 100 proc. głosów, dotychczasowego szefa rady nadzorczej Gazpromu poparło 70,28 proc. wyborców.
Lider Komunistycznej Partii Federacji Rosyjskiej Giennadij Ziuganow uzyskał 17,72 proc., przywódca nacjonalistycznej Liberalno-Demokratycznej Partii Rosji Władimir Żyrinowski - 9,34 proc. głosów, a szef prokremlowskiej Demokratycznej Partii Rosji Andriej Bogdanow - 1,29 proc. głosów. Frekwencja wyniosła niecałe 70 procent.
Większość przywódców europejskich krajów złożyła Miedwiediewowi gratulacje już wczoraj. Listy gratulacyjne przesłali m.in. prezydent Ukrainy Wiktor Juszczenki, wicepremier Włoch Massimo D’Alema, szef Komisji Europejskiej Jose Barroso, brytyjski premier Gordon Brown i prezydent Francji Nicolas Sarkozy.