Rosją rządzą już nie tylko funkcjonariusze Federalnej Służby Bezpieczeństwa, ale także pieniądze, właśnie to zostało przypieczętowane wczorajszymi wyborami - mówi RMF FM Jurij Felsztyński rosyjski historyk mieszkający w USA, autor m.in. książki "Wysadzić Rosję".
Krzysztof Zasada: Juriju Gieorgiewiczu, kim właściwie jest Miedwiediew?
Jurij Felsztyński:To przede wszystkim człowiek, który pracował razem z Putinem od 1991 roku w Sankt Petersburgu. To człowiek, który tyle wie o Putinie, co Putin o nim i o sobie samym. To bardzo istotne, bo od początku lat 90. Putin, jak i cały kraj zarabiał pieniądze, a to się odbywało nie zawsze w jasny sposób. W tym sensie obaj panowie mają na siebie mnóstwo kompromitujących materiałów. Oni są w pełni skazani na to, by się przyjaźnić i nawet kochać. Nie mogą sobie pozwolić na wszczynanie wzajemnych wojen, bo to po prostu obu zniszczy.
Krzysztof Zasada: Dmitrij Miedwiediew w żaden sposób nie jest związany ze specsłużbami. Dlaczego Putin wyznaczył go na prezydenta?
Jurij Felsztyński: Według mnie właśnie dlatego. Otóż dowolny człowiek ze specsłużb mógłby zechcieć zostać dyktatorem. A dyktator - co znamy z historii Rosji - najpierw zabija ludzi z własnego otoczenia. Tym zaryzykowałby Putin, jeśli wyznaczyłby na swego następcę Siergieja Iwanowa, generała FSB, którego wszyscy uważali za naturalnego kandydata na prezydenta. Tu Putin by właśnie ryzykował, przede wszyskim tym, że Iwanow nie ustąpi po ośmiu latach, że zostanie dyktatorem, że pozbawi go pieniędzy, a nawet życia. Ludziom z FSB nigdy nie można wierzyć, a Putin o tym doskonale wie, bo sam się z nich wywodzi. Miedwiediew zaś nie jest z FSB, do tego dla kontaktów z FSB będzie mu potrzebny Putin, jako pośrednik, któremu ufa. I właśnie dlatego z Miedwiediewem Putin niczym nie ryzykuje.
Krzysztof Zasada: A kto według pana rządzi teraz Rosją po wyborze Miediwiediewa?
Jurij Felsztyński: Trzeba oczekiwać, że sam Miedwiediew w końcu posiądzie władzę, ona idzie za stanowiskiem. Ile jej będzie miał? To dziś bardzo trudno przewidzieć.
Książkę „Wysadzić Rosję” Jurij Felsztyński napisał wraz z byłym oficerem KGB Aleksandrem Litwinienką, otrutym przed ponad rokiem w Londynie.