Wenezuela proponuje Rosji bazę dla bombowców strategicznych. Według rosyjskiej agencji, o ofercie prezydenta Hugo Chaveza poinformował generał Anatolij Zikarjew, który nie wyklucza też podobnej współpracy z Kubą. W ostatnich tygodniach pojawiły się również prasowe doniesienia o możliwości udostępnienia rosyjskiemu lotnictwu bazy Lourdes na Kubie.
Pod koniec zeszłego roku dwa rosyjskie bombowce TU-160 odwiedziły Wenezuelę i wzięły udział we wspólnych ćwiczeniach. Prawdopodobnie był to pierwszy przypadek lądowania rosyjskich bombowców na półkuli zachodniej od zakończenia II Wojny Światowej.
Szef Sztabu Lotnictwa Dalekiego Zasięgu, Anatolij Zikarjew, poinformował, że Kuba posiada 4-5 lotnisk z pasami startowymi o długości 4 tys. metrów. Zdaniem generała, do stacjonowania bombowców dalekiego zasięgu w pełni nadaje się też lotnisko w bazie morskiej na wyspie Achila w Wenezueli.