Prokuratura w Świdnicy na Dolnym Śląsku zabezpieczyła nagrania z miejskiego monitoringu w Strzegomiu. W piątek na obrzeżach miasta przypadkowi świadkowie zauważyli idącą poboczem drogi poparzoną kobietę. Wczoraj zmarła w szpitalu. Zakładamy, że ktoś ją podpalił – mówią śledczy.
50-latka przyjechała z Holandii na pogrzeb brata. W piątek miała wyjechać za granicę.
Rano wyszła z rodzinnego domu na autobus. Kilka godzin później znaleziono ją na drugim końcu miasteczka z oparzeniami trzeciego i czwartego stopnia.
Kobieta zmarła w szpitalu w Nowej Soli. Śledztwo prowadzone jest w kierunku spowodowania ciężkich obrażeń ciała ze skutkiem śmiertelnym.
(mpw)