Karę łączną 5 lat pozbawienia wolności wymierzył częstochowski sąd księdzu Mirosławowi L., oskarżonemu m.in. o przestępstwa seksualne wobec wychowanków. Skazany kierował salezjańskim domem dziecka w Częstochowie.
Prokuratura przedstawiła duchownemu 11 zarzutów na szkodę pięciu podopiecznych w wieku od 14 do 17 lat.
Sąd uznał oskarżonego za winnego części czynów, w niektórych przypadkach zmieniając ich opis, kilka czynów połączył w ciąg przestępstw, od niektórych zaś go uniewinnił.
Poza karą więzienia sąd orzekł dożywotni zakaz zajmowania stanowisk i wykonywania działalności związanej z edukacją, wychowaniem, leczeniem i opieką nad małoletnimi, a także środek zapobiegający w postaci pobytu w zakładzie psychiatrycznym.
Sąd wymierzył księdzu też karę grzywny w wysokości tysiąca złotych i zobowiązał do wypłaty pokrzywdzonym zadośćuczynień w wysokości od 2 do 8 tys. zł. Wyrok nie jest prawomocny. Z uwagi na charakter sprawy proces toczył się z wyłączeniem jawności. Niejawne były także ustne motywy orzeczenia, wygłoszone przez sąd.
Akt oskarżenia w tej sprawie częstochowska prokuratura skierowała do sądu latem 2017 r. Skazany był dyrektorem placówki opiekuńczo-wychowawczej od 2012 roku. We wrześniu 2016 roku Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Częstochowie - sprawujący nadzór nad placówką jako organizator pieczy zastępczej nad dziećmi w wieku powyżej 10. roku życia - przeprowadził w ośrodku doraźną kontrolę. Poskutkowała ona zawiadomieniem do prokuratury.
W związku z zawiadomieniem o przestępstwie prokurator wszczął w tej sprawie śledztwo oraz wystąpił do sądu rejonowego w Częstochowie o przesłuchanie kilku wychowanków placówki z udziałem biegłego psychologa. We wrześniu 2016 r. dyrektor został zatrzymany i usłyszał zarzuty. Na wniosek prokuratora częstochowski sąd rejonowy go aresztował. W czerwcu 2017 roku Sąd Okręgowy w Częstochowie zwolnił księdza, stosując zamiast aresztu poręczenie majątkowe w kwocie 50 tys. zł, dozór policji i zakazując mu kontaktowania się z pokrzywdzonymi.
Wśród 11 przestępstw, które znalazły się w akcie oskarżenia znalazły się zarzuty doprowadzenia małoletnich do wykonania i poddania się tzw. innym czynnościom seksualnym, poprzez nadużycie stosunku zależności oraz zarzuty naruszenia nietykalności cielesnej wychowanków, które polegało na uderzeniu ich w twarz. Według prokuratury, miało do tego chodzić w latach 2014-2016.