"Zatrzymaliśmy nagich mężczyzn. Pierwszy z nich wdrapał się na 15-metrowy komin w Libiążu, a drugi paradował po głównej ulicy Oświęcimia" – podali w czwartek małopolscy policjanci.
W środę po południu policja z Libiąża została powiadomiona o nagim mężczyźnie, który wyszedł na 15-metrowy komin. Partol, który pojechał na miejsce, zastał tam nie jednego, a dwóch nietrzeźwych mężczyzn. Wokół nich leżało mnóstwo pustych butelek.
29-latek z Libiąża, którego nie wzruszała obecność patrolu policji, leżał nago na ziemi. Oświadczył, że faktycznie wszedł na komin, "ale nie miał zamiaru z niego skakać". Zachowywał się wobec funkcjonariuszy arogancko. Wulgarnie ich wyzywał. Towarzyszył mu inny mężczyzna - zrelacjonował rzecznik małopolskiej policji mł. insp. Sebastian Gleń.
Mężczyźni zostali poddani badaniu na zawartość alkoholu. 29-latek miał 2,5 promila, a jego 49-letni kompan 2,9 promila. Noc spędzili w chrzanowskiej komendzie.
Oprócz tego, że dopuścili się złamania obowiązujących obostrzeń i wyszli z domów w celu wspólnego spożywania alkoholu, za co mogą zostać ukarani w drodze decyzji administracyjnej przez służby sanitarne karą pieniężną w wysokości od 5 tys. zł do 30 tys. zł, to dodatkowo młodszy z mężczyzn usłyszał w czwartek zarzut znieważenia funkcjonariusza, za co grozi kara do roku pozbawienia wolności - powiedziała Sebastian Gleń.
Rzecznik oświęcimskiej policji asp. szt. Małgorzata Jurecka poinformowała, że także w Oświęcimiu zatrzymany został nagi mężczyzna. 34-latek spacerował główną ulicą miasta. Policję wezwali inni przechodnie. Został oddany pod opiekę ratowników medycznych - powiedziała.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Półtoraroczne dziecko mogło zażyć dopalacze matki. 38-latka zatrzymana