W rankingu najdroższych miast świata Warszawa skoczyła w ciągu roku z 67. na 35. miejsce - wynika z raportu amerykańskiej firmy konsultingowej Mercer. Koszty życia w stolicy są niemal identyczne jak w Sztokholmie czy Barcelonie. Polacy zawdzięczają to silnej złotówce i niesłabnącemu wzrostowi gospodarczemu - pisze "Dziennik".
Raport obala mit o taniej Polsce leżącej na uboczu Europy. Amerykańscy eksperci wyliczyli, że w Warszawie żyje się drożej niż w Brukseli, Luksemburgu, Berlinie, Hamburgu czy Melbourne. Obliczyli to, opierając się na blisko 200 parametrach. Wzięli pod uwagę m.in. koszty utrzymania, inflację i zmiany kursów walut.
Skok Warszawy to wynik bardzo silnej pozycji złotego - mówi gazecie jedna z autorek raportu, Natahlie Constantine-Metral. Złoty wzmocnił się w stosunku do dolara, a to właśnie Nowy Jork jako stolicę międzynarodowego biznesu wzięliśmy za punkt wyjścia i z nim porównujemy resztę miast - dodaje.
Z raportu wynika, że awans Warszawy w rankingu zaczęli odczuwać przede wszystkim obcokrajowcy odwiedzający to miasto. Z drugiej strony ceny w zagranicznych sklepach stały się dla Polaków o wiele przystępniejsze.