Komisja Europejska prawdopodobnie zajmie się zbadaniem zgodności z unijnym prawem nowej ustawy obniżającej ceny prądu w Polsce. W piątek 28 grudnia posłowie zebrali się na dodatkowym posiedzeniu Sejmu, aby przyjąć projekt ustawy o złagodzeniu skutków podwyżek cen prądu.
Komisja Europejska jako strażnik traktatów UE pracuje nad zapewnieniem zgodności prawa w państwach członkowskich z odpowiednimi przepisami UE - powiedziała korespondentce RMF FM w Brukseli, rzeczniczka KE Anna-Kaisa Itkonen, pytana o ocenę nowej ustawy polskiego Sejmu.
Z komentarza przesłanego przez rzeczniczkę KE wynika, że Komisja Europejska ma prawo, a nawet obowiązek - jako strażniczka unijnych traktatów - zająć się nową ustawą ws. cen prądu w Polsce. KE powinna przede wszystkim zbadać jej zgodność z unijnym prawem.
Na razie KE unika informowania o szczegółach. Nie wiadomo więc, kiedy zajmie się ustawą.
Wątpliwości Brukseli może budzić sprawa ewentualnej pomocy państwa, która zawsze powinna być wcześniej zgłaszana KE. Chodzi m.in. o rekompensaty dla spółek z nowego Funduszu Wypłaty Różnicy Cen. Do funduszu ma też trafiać 80 proc. zysków ze sprzedaży uprawnień do emisji CO2. Zgodnie z unijnymi zasadami połowa zysków powinna przypadać na cele związane z klimatem i energią.
28 grudnia Sejm uchwalił ustawę obniżającą akcyzę na energię elektryczną. Stało się to, po drugim czytaniu rządowego projektu. Wcześniej, ustawą ws. prądu zajmowały się sejmowe komisje finansów publicznych oraz energii i skarbu. Została ona przyjęta bez głosu sprzeciwu. Według opozycji, rządowy pomysł to kreatywna księgowość. Premier Mateusz Morawiecki stwierdził natomiast, że rząd pokazuje determinację do walki o niskie ceny energii w okolicznościach niesprzyjających.
W głosowaniu w Sejmie uczestniczyło 409 posłów. Za było 389, trzech zagłosowało przeciw, a 17 posłów wstrzymało się od głosu. Sejm odrzucił wszystkie zgłoszone przez opozycję w drugim czytaniu poprawki.
Oprac ug