​Kolejne spięcie w Trybunale Konstytucyjnym. Sędzia Marek Zubik, który od 17 miesięcy nie uczestniczył w wydaniu żadnego z wyroków, pisze do prezes Julii Przyłebskiej, że to ona sama doprowadziła do takiej sytuacji. Zubik odpowiedział na pismo, w którym prezes TK nazwała go sędzią "nie wykonującym czynności orzeczniczych".

W sprawie chodzi o to, że Trybunał Konstytucyjny od półtora już roku nie wydaje wyroku w sprawie wniosku, w którym Zbigniew Ziobro zakwestionował wybór trójki sędziów TK, m.in. Marka Zubika.

Od złożenia wniosku sędziowie ci wyłączani są ze składów orzekających. Zbigniew Ziobro wnosi o to na podstawie podejrzeń, że mogliby nie być bezstronni w sprawach, w których on jest stroną. Sęk w tym, że prokurator generalny obowiązkowo jest stroną w każdej sprawie, zatem sędziowie Rymar, Tuleja i Zubik właśnie z każdej z nich są wyłączani.

"Od ponad 17 miesięcy trybunał w trzyosobowym składzie, któremu Pani przewodniczy, nie rozpoznał tej sprawy, która dla jego powagi i zewnętrznej niezależności powinna być priorytetowa" - pisze prof. Zubik. Podkreśla, że to że nie może orzekać, to po prostu nie jego wina. 

(az)