Kierowcy z Mazowsza od czerwca znów będą mieć problem z uzyskaniem zaświadczeń ADR - ustalił reporter RMF FM Krzysztof Zasada. Podobna sytuacja ma miejsce również w innych regionach, do których nie dotarły jeszcze pieniądze z budżetu.
Nasz reporter dowiedział się w Urzędzie Marszałkowskim w Warszawie, że pieniędzy na wydawanie druków ADR uprawniających kierowców do przewozu materiałów niebezpiecznych, wystarczy jeszcze na około dwa tygodnie. Marszałek województwa tłumaczy, że wystawianie tych dokumentów to zadanie zlecone rządu. Dodaje, że jego urząd nie może za nie płacić sam i czeka na pieniądze na ten cel z resortu transportu.
Jak ustalił nasz dziennikarz, problemy z finansowaniem zaświadczeń ADR dotyczą nie tylko Mazowsza. Z powodu braku pieniędzy wydawanie druków wstrzymano w województwie kujawsko-pomorskim.
W poniedziałek nasz reporter ustalił, że jeszcze w tym roku może zabraknąć druków ADR i resort transportu rozpisał kolejny przetarg na druk i dystrybucję tych dokumentów. Wszystko wskazuje na to, że ktoś w ministerstwie nie doszacował potrzeb kierowców i dlatego konieczne było rozpoczęcie nowej procedury przetargowej.
Poprzedni, spóźniony przetarg, którego realizacja ruszyła w marcu, z prawie trzymiesięcznym poślizgiem, przewidywał zamówienie jedynie 12 i pół tysiąca plastikowych kart. Do końca kwietnia dokumenty wydano już prawie 9 tysiącom kierowców.