Może się okazać, że w tym roku znów zabraknie zaświadczeń dla kierowców przewożących ładunki niebezpieczne. Jak dowiedział się reporter RMF FM, resort transportu rozpisał właśnie kolejny przetarg na druk i dystrybucję tych dokumentów.
Poprzedni, spóźniony przetarg, którego realizacja ruszyła w marcu, z prawie trzymiesięcznym poślizgiem, przewidywał zamówienie jedynie 12 i pół tysiąca plastikowych kart. Do końca kwietnia dokumenty wydano już prawie 9 tysiącom kierowców.
Wszystko wskazuje na to, że ktoś w ministerstwie transportu nie doszacował potrzeb, mimo że każdego roku uprawnienia uzyskuje, bądź odnawia około 20 tysięcy osób.
W ogłoszonym dopiero przetargu wzięto to pod uwagę. Na 4 lata zamówiono 100 tysięcy kart. Nowy przetarg dopiero ogłoszono, a jego rozstrzygnięcie może potrwać miesiącami. Biorąc pod uwagę tempo wydawania zaświadczeń - mogą się skończyć do wakacji.
Ministerstwo transportu zarzeka się, że zaświadczeń ADR wystarczy, bo ... właśnie rozpisano kolejny przetarg.