Od dziś, po 5 tygodniach protestu, klinika dziecięca w Katowicach wraca do normalnej pracy. Strajkujący lekarze Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki dogadali się z dyrekcją i podpisali porozumienie na temat podwyżek.
W czasie protestu placówka działała jak na ostrym dyżurze – rodzice chorych dzieci zdążyli się już przyzwyczaić, że mogą tam szukać pomocy tylko w nagłych przypadkach. To przekonanie chyba się utrwaliło – jak donosi reporter RMF, w pierwszym dniu normalnej pracy przed placówką nie widać tłumów. Szpitalne korytarze są bardzo spokojne. Choć kontrole lekarskie odbywają się normalnie, w jednym z okien wciąż wisi transparent z napisem „strajk”.
Lekarze z Górnośląskiego Centrum Zdrowia Dziecka i Matki podwyżki w wysokości ok. 730 złotych dostaną od lipca. Pielęgniarki dostaną po ok. 240 złotych. Jednak ze względu na trudną sytuację szpitala będą one wypłacane w ratach. Na podwyżki najpewniej przeznaczona zostanie część pieniędzy, jakie szpital dostaje z Narodowego Funduszu Zdrowia.
Porozumienie uzgadniano bardzo długo – prawnicy obu stron co chwila coś poprawiali w dokumentach. Spierano się m.in. o odpowiedzialność za strajk. Ostatecznie zdecydowano, że to lekarze wezmą na siebie obowiązek odpowiedzi na ewentualne skargi pacjentów. Dyrekcja z kolei zobowiązała się, że nie będzie żadnych kar dla protestujących.
Klinika jest jednym z najważniejszych, ale zarazem najbardziej zadłużonych szpitali pediatrycznych w Polsce. Ma ponad 40 mln złotych długu.