Toruń przywitał dwa bociany! Zauważył je nasz słuchacz, pan Grzegorz. Czy to zwiastun nadchodzącej wiosny? Tego nie wiadomo, ale - jak zauważa Rafał Maszewski z Instytutu Klimatologii UMK - już niedługo może zrobić się nieco cieplej.

Paweł Balinowski: Ostatnio znów było zimno, teraz z dnia na dzień jest coraz cieplej... a jeden ze słuchaczy zgłosił nam, że widział w Toruniu dwa bociany. To może być zwiastun nadchodzącej powoli wiosny?

Rafał Maszewski, klimatolog z UMK: Przyroda ogólnie reaguje na to, jak zachowuje się pogoda. Jak najbardziej, pierwsze bociany są możliwe w tym okresie, ale oczywiście nie mają one wpływu na pogodę - to, że przyleciały nie znaczy od razu, że już będzie wiosna. W większej liczbie powinny się pojawić w połowie marca, na początku kwietnia. Wygląda na to, że teraz jest nieco cieplej, mamy temperatury lekko powyżej zera, mniej więcej do piątku-soboty taka pogoda powinna się utrzymać. Później, od soboty znów przyjdzie ochłodzenie - czyli w nocy przymrozki, w dzień około zera. Takie ochłodzenie potrwa do 4-5 marca, ale raczej nie wygląda to na gwałtowny powrót zimy, raczej taki zimowy incydent.

Ale tak w dłuższej perspektywie - wiem, że już niedługo wyjdziemy z domu i poczujemy na twarzy słońce.

No tak, po 5-6 marca rysuje się taka optymistyczna prognoza pogody, tzn. ciepło, więcej słońca... Około 10 marca temperatura być może przekroczy 10 stopni, zwłaszcza na południu Polski. Ale do takiej prognozy trzeba podchodzić ostrożnie - większość z nas ma już dosyć zimy i bardzo się cieszy z takich wiadomości, ale czy będzie powyżej tych 10 stopni, to się jeszcze okaże. W każdym razie jest duża szansa na dłuższe ocieplenie.

Ale po tym krótkim ochłodzeniu, o którym pan wspomniał, mrozów raczej nie będzie?

Niekoniecznie. Do końca marca, jeszcze w kwietniu, jakieś krótkie powroty zimy mogą się zdarzać - niestety taki mamy klimat. Po tym marcowym ociepleniu z reguły przychodzi lekkie ochłodzenie - tak, że przeplatanka pogodowa może się utrzymywać.

Czyli do pogody podchodzimy optymistycznie, ale z rezerwą.

Optymistycznie, bo dzień jest już dużo dłuższy i każde z kolei ocieplenie będzie większe, ale - tak, jak mówiłem - incydenty zimowe są możliwe. Niestety prognozy długoterminowe są obarczone błędem, dlatego rzeczywiście należy je traktować z rezerwą.

Cierpliwość wskazana.

Dokładnie.