Ministerstwo Zdrowia chce, aby ofiary wypadków drogowych były leczone ze składek OC, które obowiązkowo płacą wszyscy kierowcy. Jeśli plan Religi zyska akceptację posłów, już w przyszłym roku możemy spodziewać się podwyżek polis OC - pisze „Dziennik”.
Religa proponuje, aby firmy ubezpieczeniowe odprowadzały do NFZ 20 proc. kwot ze składek na OC. Argumentuje, że ceny polis w Polsce są nadal niższe niż w innych państwach Unii, w których podobne rozwiązania obowiązują już od wielu lat.
Agencje ubezpieczeniowe nie ukrywają, że o taką właśnie stawkę podniosą cenę polis. I podwyżka dotyczyć będzie wszystkich kierowców, także tych, którzy nie mieli nawet stłuczki.
- To ukryty podatek - krytykuje Religę posłanka Ewa Kopacz z PO. Jej zdaniem uzyskane fundusze wcale nie pójdą na leczenie ofiar wypadków, ale trafią na podwyżki płac dla służby zdrowia. - Nie zgodzimy się na to, by wyższe składki dotknęły tych, którzy jeżdżą bezpiecznie - ostrzega Ewa Kopacz.