"Wczoraj zarząd zaakceptował stanowisko wypracowane przez zespół. Stanowisko to jest dopiero początek prac nad ustawą” – stwierdziła w TVN 24 wicemarszałek Sejmu Małgorzata Kidawa-Błońska, pytana o project Platformy Obywatelskiej dopuszczający aborcję do 12 tygodnia ciąży. “Ta ustawa na pewno wymaga wielu konsultacji i z lekarzami, i z prawnikami, więc mamy czas, aby do końca kadencji przygotować dobre prawo" - dodała.
Legalna aborcja do 12 tygodnia ciąży po konsultacjach z lekarzem i psychologiem, bezpłatny dostęp do antykoncepcji, w tym awaryjnej, zabiegów in vitro i badań prenatalnych, a także wsparcie dla rodzin wychowujących dzieci z niepełnosprawnościami - to elementy "Pakietu Praw Kobiet", który przedstawiła w czwartek Platforma Obywatelska, a który Zarząd Krajowy PO przyjął w środę późnym wieczorem. Projekt stanowiska przygotował zespół pod kierownictwem Małgorzaty Kidawy-Błońskiej.
Wszystkie te rzeczy, dotyczące jakości życia kobiet, czyli edukacja seksualna, antykoncepcja, in vitro, badania prenatalne chcielibyśmy przedstawić w najbliższych tygodniach w ustawie - zadeklarowała w TVN 24 Małgorzata Kidawa-Błońska. Zapewniła, że w kontekście propozycji PO nie można mówić o czymś takim jak "aborcja na żądanie". Kobieta musi rozpatrzyć to w swoim sumieniu i samodzielnie podjąć decyzję. Zależy nam, żeby nikt na kobietę nie wywierał nacisku, żeby to była jej samodzielna decyzja - podkreśliła wicemarszałek Sejmu.
Jak tłumaczyła Kidawa-Błońska, przewidziane w propozycjach PO konsultacje z lekarzem i psychologiem są po to, żeby "decyzje nie były podejmowane w emocjach". Wszyscy mówią bardzo dużo o sumieniach. Kobiety mają takie same sumienia jak ci, którzy je oceniają - podkreślała.
Pytana, czy zarząd PO jest władny zmienić decyzje konwencji, bo na niej została zaakceptowana deklaracja ideowa z 2001 roku, w której jest mowa o "kompromisie aborcyjnym", Kidawa-Błońska odpowiedziała: "My nie zmieniamy decyzji konwencji, my zaproponowaliśmy pakiet rozwiązań dla kobiet, to są zupełnie dwie różne rzeczy. Nasza deklaracja ideowa obowiązuje, w tej chwili trwają prace pod kierownictwem Tomka Siemoniaka i rozmawiamy o tym, czy można ją zmienić - zapowiedziała. Nie wykluczyła też, że w nowej deklaracji ideowej znajdzie się przedstawiony pakiet dla kobiet.
Do przedstawionego przez PO stanowiska ws. aborcji odniósł się w obszernym wpisie na Facebooku prezydent Warszawy i wiceprzewodniczący PO Rafał Trzaskowski.
"Pod koniec zeszłego roku rządzący, rękami pseudo-trybunału, podjęli skandaliczną decyzję. Decyzję, która uderza w prawa, wolności i bezpieczeństwo kobiet. Decyzję, która wyprowadziła Polki (przede wszystkim) i Polaków na ulice pomimo trwającej pandemii. Ta decyzja nie może być obowiązującym w Polsce prawem. Nie tylko dlatego, że jest obarczona całym mnóstwem formalno-prawnych wad i wątpliwości (sędziowie-dublerzy, nielegalnie wybrana "prezes"...), ale przede wszystkim dlatego, że jest nieludzka. I nie zgadza się na nią olbrzymia większość Polek i Polaków. Pokazaliśmy to razem - stawiając się na protestach w całym kraju. Mimo pandemii, mimo zimy, mimo brutalności aparatu państwa. Powiedzieliśmy władzy jasno, że nie zgadzamy się na piekło kobiet" - podkreślił Trzaskowski. "My, politycy opozycji, mamy obowiązek zaproponować takie rozwiązania, które przywrócą Polkom elementarne poczucie bezpieczeństwa. Które zapewnią polskim rodzinom faktyczne wparcie państwa, a nie zmuszą je do przeżywania dramatów, z których jedyną "korzyścią" jest spokój sumienia kilku smutnych panów. Spokój bardzo pozorny zresztą, bo swoimi działaniami konsekwentnie udowadniają, że ich sumienia są w stanie doskonałym, bo całkowicie nieużywane" - zauważył.
Trzaskowski zaznaczył, że "potrzebujemy prawdziwych i praktycznych odpowiedzi na często trudne problemy". "Taką odpowiedzią jest #PakietPrawKobiet, który dziś przedstawiły parlamentarzystki Platforma Obywatelska razem z Borysem Budką" - napisał. "Poprzez Pakiet chcemy dać polskim kobietom prawo - niewyobrażalnie trudnego! - wyboru, podczas gdy obecna władza nie tylko je tego wyboru pozbawia, ale też zaprzyjaźnieni z nią “eksperci" poszukują rozwiązań, jak kobiety karać. Prokuratura już spuściła ze smyczy wiernych sobie politruków" - stwierdził.
"Chcemy przywrócić Polkom i polskim rodzinom poczucie bezpieczeństwa, zapewniając bezpłatne badania prenatalne" - tłumaczył Trzaskowski. "Chcemy przywrócić polskim rodzinom poczucie, że państwo naprawdę je wspiera - finansując rozwiązania, które pozwalają skutecznie walczyć z problemem niepłodności. Obecna władza potrafi tylko niszczyć programy wsparcia, np. wyrzucając do kosza program refundacji in vitro" - dodał. "Chcemy też, aby Polki i Polacy, wyposażeni w odpowiednią wiedzę, sami decydowali o swoim życiu seksualnym i budowali je w oparciu o sumienie własne, a nie garstki cynicznych hipokrytów, którzy akurat chwilowo są u władzy. Dlatego potrzebna jest wysokiej jakości edukacja seksualna, a dostępność antykoncepcji - w tym awaryjnej - powinna być zwiększana, nie ograniczana" - napisał prezydent Warszawy.