Do katastrofy śmigłowca doszło w Strzegomiu w woj. dolnośląskim. Maszyna spadła na pole. Zginęły dwie osoby.


Na obrzeżach Strzegomia rozbił się ultralekki prywatny helikopter. Około godziny 20:30 maszyna spadła nieopodal drogi krajowej nr 5.

Zginęło dwóch mężczyzn. 

"Był to dwuosobowy, ultralekki śmigłowiec. Z niewiadomych przyczyn w dość szybkim tempie spadł na ziemię. W wyniku zderzenia śmierć poniosło dwóch mężczyzn w średnim wieku" - przekazał Paweł Szydłowski z Powiatowej Straży Pożarnej w Świdnicy.

Na miejsce wypadku skierowano siedem zastępów straży pożarnej.

"Nie doszło do pożaru, jednak musieliśmy zabezpieczyć teren dlatego, że nastąpił dość duży wyciek paliwa ze śmigłowca" - dodał strażak.

Podkreślił, że przyczyny wypadku nie są na razie znane. 

Na miejscu pracują także policjanci z grupy dochodzeniowo-śledczej, którzy próbują ustalić, do kogo należał śmigłowiec i jakiego rodzaju lot odbywał - donosi reporter RMF FM Mateusz Chłystun. Miejsce, w którym maszyna zderzyła się z ziemią, jest trudno dostępne. Nie wiadomo na razie, czy byli bezpośredni świadkowie wypadku, śledczy poszukują ich w najbliższej okolicy.