Na kary od 5 do 9,5 roku więzienia skazał sąd w Norwegii trzech mężczyzn uznanych winnymi kradzieży słynnych obrazów Edwarda Muncha – "Krzyk" i "Madonna". Dodatkowo wymierzono im grzywny o łącznej wysokości niemal 12 tys. euro. Pieniądze mają pokryć koszty renowacji obrazów uszkodzonych podczas kradzieży.
Dzieła "Krzyk" i "Madonna" warte ok. 100 mln euro zostały skradzione latem 2004 roku. Odzyskano je mocno uszkodzone.
"Krzyk", uważany za najczęściej reprodukowany obraz świata, uszkodziła głównie wilgoć. Natomiast "Madonna" będąca portretem Norweżki Dagny Juel, żony polskiego pisarza Stanisława Przybyszewskiego, została podziurawiona, gdy złodzieje wyrywali obraz z ram, tłukąc chroniące go szkło.
Na początku kwietnia muzeum postanowiło poszukać okulistów, którzy stosując metody i sprzęt ze swoich klinik, wydobędą z obrazów odłamki szkła. Dopiero wtedy do pracy będą się mogli zabrać konserwatorzy.
Edward Munch, jeden z czołowych nowatorów w sztuce przełomu XIX i XX wieku, zasłynął jako twórca dzieł najpełniej wyrażających lęki i obsesje ludzi przełomu wieków. Jego twórczość inspirowała niemieckich ekspresjonistów. Munch zmarł na początku 1944 roku. Swoje dzieła (przeszło 1000 obrazów olejnych, 15 tys. rycin, 4400 rysunków i akwarel oraz kilku rzeźb) przekazał miastu Oslo, co pozwoliło na otwarcie tam w 1963 roku Muzeum Muncha.