„Aktem lekceważenia mediów” – nazywa dzisiejszą konferencję Andrzeja Leppera były minister sprawiedliwości Lech Kaczyński. Polityk w demokratycznym państwie nie może lekceważyć mediów, które są pośrednikiem w kontaktowaniu się ze społeczeństwem. To tak jakby lekceważyć samo społeczeństwo. Kaczyński uważa, że w obliczu tego, co usłyszeli dziś dziennikarze, a raczej czego nie zobaczyli, konieczne jest powołanie sejmowej komisji śledczej.

„Lepper zakpił sobie z mediów okrutnie” – mówił Kaczyński – „To czasami nie jest miłe – kontakt z mediami – ale decydując się na uprawianie polityki trzeba się z nimi liczyć, trzeba je szanować. Reprezentują społeczeństwo” - mówi Kaczyński. Zauważył, że nie zwołuje się wielkiej konferencji, machając na niej papierami, których nikt nie może przeczytać i pokazując jako dowód – jedynie z daleka – kasetę wideo. „W tej kasecie może być dokładnie wszystko. Może być polska kronika filmowa sprzed 30 lat” – mówił Kaczyński. Szef PiS zauważył również, że jeśli Lepper chciał udowodnić dziś, że mówił prawdę, to osiągnął wręcz przeciwny efekt. Jednak były minister sprawiedliwości uważa, że fakty należy obiektywnie zbadać. W tym celu oprócz prokuratury sprawą zająć się powinna komisja śledcza powołana w Sejmie. Jeśli jej nie będzie - zdaniem Kaczyńskiego - Lepper nadal będzie osiągać swoje cele. Jakie? W tej chwili opinie prokuratorów – nawet najbardziej zgodne z rzeczywistością nie będą traktowane przez część społeczeństwa poważnie.

Foto RMF

15:20