Najwcześniej pojutrze gotowy będzie wniosek o uchylenie immunitetu poselskiego Andrzejowi Lepperowi. Dziś i jutro warszawska Prokuratura Okręgowa zweryfikuje "sensacyjne" zeznania niejakiego Bogdana Gasińskiego. To na jego informacje powoływał się szef Samoobrony, oskarżając polityków o korupcje. Prokuratura nie dała wiary zeznaniom Gasińskiego.
Przypomnijmy główne twierdzenia Gasińskiego. Jego zdaniem, do miejscowości Klewki pod Olsztynem przylecieli helikopterem Talibowie, tam też zdobyli bakterie wąglika, natomiast polscy politycy szmuglowali z Afganistanu narkotyki przemycane w postaci kamieni szlachetnych. Te zeznania prokuratura określiła jako zaskakujące i nieprawdopodobne. „Zeznania te są – jak to już w sobotę powiedziano – praktycznie mało prawdopodobne, wręcz niewiarygodne” – powiedział RMF Piotr Jaskólski, rzecznik Prokuratury apelacyjnej w Warszawie. Dlatego też prokuratura nie zamierza sprawdzać co Talibowie robili w Polsce, ani w jaki sposób można w kamieniach szlachetnych przechowywać narkotyki.
Prokuratura musi jednak sprawdzić kryminalną przeszłość Gasińskiego. Był on już ścigany przez prawo, gdyż pozostawił po sobie niespłacone długi. Postępowanie wobec Gasińskiego wszczęto m.in. w Jeleniej Górze, gdyż nie rozliczył się z delegacji w czasach gdy pracował w tamtejszym PKS. Poza tym ów świadek próbował zainteresować swoimi rewelacjami prokuraturę w Olsztynie. Te watki też mają zostać sprawdzone. Dziś zostanie przesłuchany poseł Samoobrony Stanisław Łyżwiński, bowiem o nim też wspominał Gasiński.
Wniosek o uchylenie immunitetu Lepperowi może być gotowy najwcześniej za dwa dni, o ile szef Samoobrony nie dostarczy nowych materiałów, dotyczących trzech pozostałych polityków. Za pomówienie grozi mu do dwóch lat więzienia. Złożenie doniesienia do prokuratury na Gasińskiego złożył już Rudolf Skowroński, prezes firmy InterCommerce, znany jako pan S. z wystąpienia Leppera. To od niego miała pochodzić rzekoma łapówka dla Jerzego Szmajdzińskiego. Nasza reporterka rozmawiała z Rudolfem Skowrońskim. Co on mówi o swojej działalności, o tym w relacji Miry Skórki:
Ambasador Stanów Zjednoczonych w Polsce Christopher Hill nie zamierza spotkać się z Andrzejem Lepperem – dowiedziało się RMF. Lider Samoobrony zapowiadał, że podzieli się z ambasadorem rzekomymi dowodami w sprawie ataków terrorystycznych na USA. "Ambasada Stanów Zjednoczonych ma zaufanie do Polski jako sojusznika NATO. Jeśli pan Lepper dysponuje jakimiś dokumentami, powinien je skierować do odpowiednich władz polskich - tak brzmi oficjalne stanowisko dyplomatów Amerykańskich. Według szefa doradców klubu parlamentarnego Samoobrony Kazimierza Zdunowskiego list od Leppera wraz z kasetą wideo przekazano ambasadzie.
foto RMF
16:50