Zbigniew Ziobro był autorem przecieków, które miały skompromitować koordynatora służb specjalnych Zbigniewa Wassermanna – twierdzi Janusz Kaczmarek w wywiadzie dla tygodnika „Newsweek”.
Pan minister Zbigniew Wassermann był bohaterem wielu krytycznych artykułów prasowych, bardzo często nieprawdziwych. Część z tych artykułów powstała z inspiracji ministra Ziobro - mówi były szef MSWiA.
Kaczmarek w wywiadzie dla „Newsweeka” ujawnia sensacyjne szczegóły rozgrywek na szczytach władzy, w tym między ministrami resortów siłowych. Były minister opowiada m.in. że Zbigniew Ziobro zakazał mu kontaktów z niektórymi dziennikarzami i redakcjami. Ziobro mi powiedział: "Jeśli się nie dostosujesz, skończysz jak Wassermann". Faktem jest, że pozycja polityczna ministra Wassermanna jest trudna, bo miał i ma wyjątkowo bezwzględnego przeciwnika - zaznacza Kaczmarek.
„Newsweek” pisze, że od czasu do czasu premier Kaczyński organizował spotkania w składzie: Zbigniew Ziobro, Janusz Kaczmarek, szef Centralnego Biura Śledczego Mariusz Kamiński, komendant główny policji Konrad Kornatowski, szef Agencji Bezpieczeństwa Bogdan Święczkowski. Na tych spotkaniach nigdy nie było ministra koordynatora specsłużb. Wassermann jest kompletnie marginalizowany. Po to szefem ABW jest zaufany Ziobry – Bogdan Święczkowski – aby pomijać Wassermana, a wiedza ze służb trafiała bezpośrednio do ministra sprawiedliwości - ujawnia Kaczmarek.
Janusz Kaczmarek przyznaje, że zawarł z Zbigniewem Wassermannem swoisty sojusz: obaj ministrowie nie wchodzili sobie w drogę, nie pozwalali się nawzajem rozgrywać i wzajemnie sobie pomagali. I dodaje: Mieliśmy świadomość, że nawet we dwóch jesteśmy za słabi, aby przeciwstawić się Ziobrze.
Janusz Kaczmarek został odwołany z funkcji ministra spraw wewnętrznych i administracji w środę. Premier – informując o dymisji – zaznaczył, że Kaczmarek mógł mieć udział w przecieku w sprawie akcji CBA w resorcie rolnictwa.