​Rzecznik Praw Pacjenta Krystyna Kozłowska zabiera głos w sprawie bezpłatnych leków dla seniorów. Jak informowało wcześniej RMF FM, za niektóre - teoretycznie darmowe leki - seniorzy jednak muszą płacić, bo lista bezpłatnych medykamentów nie obejmuje wszystkich opakowań. Rzecznik Praw Pacjenta rekomenduje, żeby seniorzy pytali swoich lekarzy rodzinnych, czy lek, który stosują znajduje się w wykazie bezpłatnych preparatów. Jeżeli tak, to w jakiej dawce. W przypadku, gdy na 28 tabletek konkretnego leku lekarz nie może wypisać darmowej recepty, zalecane jest, żeby senior dostał receptę na dwa bezpłatne opakowania po 14 sztuk.

W sytuacji pojawiających się wątpliwości warto, aby osoby starsze zwróciły się do swojego lekarza rodzinnego z prośbą o informację czy stosowany przez nich lek znajduje się w wykazie, w jakiej dawce i zawartości oraz czy na podstawie wystawionej przez tego lekarza recepty mogą uzyskać lek bezpłatnie w aptece. Zachęcam również do kontaktu z Ogólnopolską Bezpłatną Infolinią Rzecznika Praw Pacjenta pod numerem 800-190-590, czynną od pn-pt w godz. 9-21. Eksperci pracujący na Infolinii poinformują o przysługujących uprawnieniach, dołożą wszelkich starań by jak najszybciej rozwiązać problem i w razie potrzeby podejmą natychmiastową interwencję - odpowiada dziennikarzowi RMF FM Rzecznik Praw Pacjenta.

Wcześniej wiceminister zdrowia Marek Tombarkiewicz mówił, że według resortu problemu nie ma. Do nas ze strony lekarzy nie dotarła żadna uwaga, żaden problem, że nie wiedzą, jak wypisywać - mówił w ubiegłym tygodniu wiceminister odpowiedzialny za politykę lekową.

Wiceminister Tombarkiewicz wyliczał jednocześnie w rozmowie z dziennikarzem RMF FM, że lekarze od początku września wypisali już 600 tysięcy recept na bezpłatne leki. A seniorów, którzy musieli zapłacić, jest według niego niewielu. W skali 600 tysięcy recept jedna źle wypisana nie stanowi nawet statystycznego problemu - mówi Tombarkiewicz.

(az)