Sąd w Nowym Sączu aresztował na trzy miesiące znachora Marka H., który "leczył" półroczną Magdę. Dziewczynka zmarła w wyniku zagłodzenia.
Prokuratura postawiła Markowi H. dwa zarzuty: sprawstwa kierowniczego nieumyślnego spowodowania śmierci i udzielania usług medycznych bez uprawnień. Mężczyzna nie przyznał się do tych zarzutów, nie chce rozmawiać z prokuraturą.
Wniosek o areszt śledczy uzasadnili obawą matactwa i ukrywania się podejrzanego. Wskazywali także na to, że w przypadku pozostawania na wolności Marek H. może ponownie dopuścić się przestępstwa przeciwko życiu i zdrowiu.
Według prokuratury, Marek H. w latach 2005-2014 świadczył usługi medyczne, pobierając opłaty za tzw. wizyty. Jak mówił wczoraj rzecznik Prokuratury Apelacyjnej w Krakowie Piotr Kosmaty, ustalany jest kolejny krąg osób, które korzystały z usług znachora. Osoby te będą przesłuchiwane. W związku z tym niewykluczone jest, że "zarzuty będą się powiększały".
Według informacji mediów, z usług Marka H. miały korzystać setki osób. W 2006 roku rodzice chorego 5-letniego Przemka z okolic Nowego Sącza zerwali kontakty z lekarzami i oddali swoje dziecko w ręce znachora. Chłopiec zmarł, a sąd skazał jego matkę na karę pięciu lat więzienia w zawieszeniu za nieumyślne doprowadzenie do śmierci dziecka.
Izba lekarska złożyła wówczas zawiadomienie do prokuratury, ale ta odmówiła wszczęcia śledztwa. Znachor został skazany za składanie fałszywych zeznań. Zeznał bowiem, że nie zna rodziny chłopca, chociaż wezwany na miejsce zgonu policjant odnotował w protokole jego obecność. Jak informował rzecznik prokuratury, jeśli pojawią się nowe okoliczności, śledztwo w tamtej sprawie zostanie podjęte.
Rzecznik podkreślił również, że prokuratura musi zweryfikować wiele istotnych informacji i szczegółów, które pojawiły się w wyjaśnieniach złożonych przez ojca zmarłej Magdy.
Prokuratura postawiła rodzicom dziewczynki zarzuty znęcania się ze szczególnym okrucieństwem i nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Oboje przebywają w areszcie.
Wczoraj sąd rodzinny w Nowym Sączu zdecydował ponadto o zawieszeniu małżeństwu P. praw rodzicielskich do 5-letniego syna. Chłopcem zajmuje się rodzina małżeństwa. Orzeczenie sądu jest tymczasowe i będzie obowiązywało do czasu przebywania rodziców dziewczynki w areszcie - mówi sędzia Sądu Okręgowego w Nowym Sączu Zbigniew Krupa.
Dziewczynka z Brzeznej k. Nowego Sącza zmarła w połowie kwietnia. Jak wykazała sekcja zwłok, przyczyną śmierci było całkowite zaniedbanie i niedożywienie. Rodzice dziecka mają zostać poddani kilkutygodniowej obserwacji psychiatrycznej.
(mpw)