54 polskich europarlamentarzystów wybierzemy 13 czerwca 2004 roku. Jak będziemy ich wybierać - to jednak na razie wielka tajemnica. Dziś w Sejmie rozpoczęła się debata na temat ordynacji wyborczej do Parlamentu Europejskiego.

Sejm zalała prawdziwa lawina koncepcji tego, jak wyłonić 54 polskich europarlamantarzystów. Posłowie dyskutują, ile ma być okręgów wyborczych, jak liczyć w nich głosy i czy promować duże ugrupowania. Nie dyskutują, czy wybory mają być partyjne, bo tu wszyscy się zgadzają – nie ma innego wyjścia.

Rząd chce, aby Polska została podzielona na 13 regionów. Ale o tym, ilu i jakich wybrano by z nich europosłów, zdecydować miałyby wyniki w skali całego kraju. To całościowe potraktowanie Polski łączy pomysł rządowy z propozycjami Samoobrony, PiS-u i PSL-u.

Ten punkt widzenie nie odpowiada jednak Platformie Obywatelskiej, która chciałaby wyborów regionalnych, twierdząc, że wszystkie inne pomysły będą promować kandydatów z wielkich miast. Według pomysłu PO, Polska ma być podzielona na 7 okręgów.

Wszystkie pomysły trafią teraz do sejmowych komisji.

19:15