Komisja Europejska rozpoczęła w środę debatę na temat przyszłości Kaliningradu po rozszerzeniu Unii Europejskiej. Kaliningrad będzie wówczas rosyjską enklawą, otoczoną krajami Unii.
Do dyskusji zaproszono też Polskę, Litwę i Rosję. Bruksela przedstawiła już pierwszy raport dotyczący wpływu poszerzenia Unii na sytuację Kalinigradu. Olbrzymie bezrobocie, spadek produkcji, przestępczość zorganizowana, choroby takie jak aids czy gruźlica – oto obraz Kaliningradu, jaki wyłania się z raportu Komisji Europejskiej. Jednak komisja Europejska chce zapobiec temu, aby Kaliningrad stał się w przyszłości nowym regionem zapalnym w Europie. Dlatego przedstawiła szereg propozycji, które będzie chciała przedyskutować z Moskwą, Polską, Litwą i władzami Kaliningradu. Komisja Europejska proponuje, aby kraje Unii otworzyły w Kaliningradzie swoje konsulaty, by wydawać wizy. Mimo konieczności wprowadzenia wiz Bruksela chce utrzymać możliwość małego ruchu przygranicznego. Bruksela stwierdza także, że ponieważ po rozszerzeniu Unii Kaliningrad zostanie odcięty od Rosji, będzie musiał znaleźć nowe źródła energii. A więc będzie musiał rozpocząć produkcję własnej energii lub pomyśleć o nowym gazociągu. Także trzeba będzie zastanowić się nad włączeniem Kaliningradu do nowych korytarzy transeuropejskich, by nie doszło do całkowitej izolacji tego regionu. Na temat ewentualnego stacjonowania w tym regionie broni atomowej komisja Europejska nie chciała się natomiast zupełnie wypowiadać.
00:40