Dalsze podwyżki cen - tego w przyszłym roku obawia się najwięcej - 29,1 proc. - badanych w sondażu United Surveys dla "Dziennika Gazety Prawnej" i RMF FM. Na drugim miejscu znalazła się wizja pogłębienia konfliktu Polski z Unią Europejską - taką odpowiedź wybrało 16,3 proc. badanych.
Z sondażu wynika, że Polacy najbardziej obawiają się w nowym roku spraw związanych z ekonomią. Najwięcej badanych - 29,1 proc. - boi się dalszych podwyżek cen. Najczęściej tę odpowiedź wskazywały osoby w wieku 30-39 lat (39 proc.), najrzadziej w wieku 18-29 lat (19 proc.)
8,5 proc. ankietowanych odczuwa lęk przed wyższymi podatkami. Także w tym przypadku tę odpowiedź najczęściej wybierały osoby w wieku 30-39 lat (21 proc.). W ogóle nie obawiają się tego badani w przedziale 18-29 lat.
Respondenci obawiają się także pogłębienia konfliktu Polski z Unią Europejską - 16,3 proc. wskazało tę odpowiedź. W tej grupie najczęściej wybierały ją osoby w wieku 18-29 lat (46 proc.), a najrzadziej w wieku 30-39 lat (7 proc.).
14,8 proc. badanych boi się natomiast konfliktu z Rosją. Największy strach ta wizja wywołuje wśród osób od 60.-69. roku życia (26 proc.). Najmniej obaw mają natomiast osoby w wieku 30-39 lat (3 proc.).
Nasilenia epidemii koronawirusa obawia się 12,7 proc. badanych. Najczęściej tę odpowiedź wybierają osoby w wieku 60-69 lat (20 proc.), najrzadziej te między 40.-49. i 50.-59. rokiem życia (8 proc.)
Kolejnego lockdownu boi się 4,8 proc. respondentów. Nie obawiają się go osoby w wieku 18-29 lat. Największy strach odczuwają przed nim ludzie z grupy 40-49 lat (14 proc.).
Pogłębienia politycznego konfliktu w Polsce obawia się 4,4 proc. badanych. Najczęściej tę odpowiedź wskazywali respondenci w wieku 40-49 lat (6 proc.), a nie obawia się tego wcale grupa badanych w wieku 18-29 lat.
Z kolei nasilenia konfliktu migracyjnego na granicy z Białorusią boi się 2,7 proc. ankietowanych. Obawiają się tego jedynie osoby z dwóch grup wiekowych - 60-69 lat (7 proc.) i 70-79 lat (8 proc.).
Sondaż przeprowadzono 17 grudnia metodą telefoniczną CATI na 1000 badanych.