Halny osiąga na Kasprowym Wierchu prędkość do 180 km/h. Przez silny wiatr od soboty nad ranem do niedzielnego poranku zakopiańscy strażacy interweniowali 43 razy, głównie usuwali powalone drzewa z tras m.in. z drogi z Zakopanego w kierunku Morskiego Oka. TPN odradza wyjścia w góry. Silnie wieje też w Beskidach. W Międzybrodziu Żywieckim konar ranił 56-latka.
W Beskidach wieje silny wiatr. Na Żywiecczyźnie strażacy interweniowali kilkunastokrotnie przy usuwaniu złamanych drzew. W Międzybrodziu Żywieckim jedno z nich upadło na 56-latka. Został przewieziony do szpitala. Ma otwarte złamanie nogi.
W sumie strażacy od nocy interweniowali do niedzielnego południa kilkanaście razu. Usuwali połamane drzewa. Mocno wiało też w rejonie Bielska-Białej, ale tu strażacy mieli nieco mniej pracy.
W górach, mimo wichury, działają koleje linowe. Ratownicy GOPR zaapelowali do turystów o ostrożność. Należy obserwować drzewa. Przy wietrze mogą spadać gałęzie.
GOPR w razie wypadku można wezwać pod bezpłatnym numerem telefonu alarmowego: 985 lub 601 100 300.
Dotychczas nie ma osób poszkodowanych ani uszkodzonych budynków. Powalone drzewa spadły na ciągnik i samochód. Ponadto powalone drzewa uszkadzają linie energetyczne i telefoniczne, ale głównie wyjeżdżamy do usuwania drzew z jedni - mówi rzecznik zakopiańskiej straży pożarnej Andrzej Król-Łęgowski.
Powalone drzewa zablokowały rano przejazd drogą z Zakopanego w kierunku Morskiego Oka na odcinku Cyrhla - Brzeziny. Strażacy usuwają zatory.
Władze Tatrzańskiego Parku Narodowego odradzają wyjścia w góry.
"Wieje bardzo silny wiatr, który utrudnia bądź uniemożliwia wędrowanie. Na szlakach wiatr łamie gałęzie i drzewa, co stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Odradzamy wyjścia w góry w takich warunkach" - czytamy w komunikacie TPN.