Prokuratura nie przesłuchiwała ani nie wykonywała żadnych czynności procesowych z udziałem Aleksandra Kwaśniewskiego w związku ze śledztwem w sprawie rzekomego spisku przeciw Aleksandrowi Gudzowatemu - dowiedział się reporter RMF FM.
Dzisiejsza "Rzeczpospolita" napisała, że szef Bartimpeksu ma wiedzę o przestępstwach związanych z obrotem gazem, w które mogą być zamieszani ludzie z otoczenia byłego prezydenta.
To ważny wątek całej sprawy - mówi szef ochrony właściciela Bartimpeksu Marcin Kossek. Według współpracowników Gudzowatego o rzekomych przestępczych powiązaniach sporo wie również były szef WSI generał Marek Dukaczewski.
Nie wiadomo, od kiedy i ilu polityków - rozmówców Gudzowatego - nagrywali jego ochroniarze. Niewykluczone, że nagrany został też Aleksander Kwaśniewski. Kossek przyznaje, że jego ludzie nagrywali każdego, kto - według ich szefa - stał za spiskiem przeciwko interesom i życiu biznesmena.
Marcin Kossek wprawdzie nie zdradza kogo nagrywał, ale zaznacza, że wszystkie rejestrowane rozmowy dotyczyły osób, które mogły mieć coś jakikolwiek związek z prowokacjami przeciwko Gudzowatemu.
Jednocześnie szef ochrony Bartimpeksu zapewnia, że Aleksander Gudzowaty nie wiedział o nagraniach. Twierdzi także, że to nie od nich wyciekają informacje o podsłuchanych rozmowach.