"To jest smutny obraz do czego doprowadziliście. Rząd opuszcza Sejm przed debatą. Zaczynaliście jako biało-czerwona drużyna, kończycie kabaretem" - tak swoje przemówienie w Sejmie rozpoczął lider PO Grzegorz Schetyna. Posłowie zajmują się wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności dla rządu Beaty Szydło. Wcześniej na Wiejskiej przemawiała szefowa rządu. Po tym jak skończyła, opuściła salę sejmową. Razem z Beatą Szydło wyszli ministrowie, prezes PiS Jarosław Kaczyński oraz część posłów Prawa i Sprawiedliwości. Przed południem ma dojść do spotkania prezydenta Andrzeja Dudy z przedstawicielami rządu. Pierwotnie rozmowy miały się zacząć o 9.30. Ale wtedy w Sejmie przemawiała jeszcze premier. "Dzisiaj widzieliśmy premier Beatę Szydło zmaltretowaną przez partyjnych kolegów i prezesa PiS" - podkreślił lider PO.
Grzegorz Schetyna farsą nazwał wystąpienie premier. Jest mi jej żal, to jest wstyd, ale będziemy głosować dzisiaj ten wniosek i będziemy rozmawiać, bo nie zakneblujecie głosu opozycji i żadne konstrukcje, wzruszanie nie pomogą - mówił. To smutny spektakl. Dzisiaj widzieliśmy panią premier Szydło, jako byłego polityką, byłą premier, zmaltretowaną, zniszczoną przez swoich partyjnych kolegów i prezesa (PiS Jarosława) Kaczyńskiego. Niech się pan wstydzi, panie prezesie - oświadczył.
Przyzwoliliście na powrót postaw faszystowskich i neonazistowskich na Marszu Niepodległości 11 listopada -mówił w Sejmie szef PO. Zarzucał rządowi nieudolność i zamknięcie się na rozmowy z Polakami. Rządzący nie mają szczęścia do rocznic - mówił Grzegorz Schetyna. W tym kontekście przywołał dwulecie rządów, które zamiast "radosnej rocznicy podsumowania półmetku rządów" przynosi "wymuszoną dymisję prezesa rady ministrów i całego rządu".
Tak samo, jak nie mieliście szczęścia do 11 listopada, bo nie wiecie, co to jest 11 listopada, nie wiecie, co to jest szacunek dla historii, bo tam wtedy przyzwoliliście na to, co było bezpośrednim powodem naszego wniosku: na powrót faszystowskich, neonazistowskich postaw na Marszu Niepodległości - dodał lider PO. I to mówię, bo taka jest prawda, bo to widział cały świat i cała Europa - podkreślił.
Pomagamy tym wnioskiem walczyć z waszą nieudolnością; jesteście nieudolni, nie potraficie rządzić, potraficie sprawować władzę, potraficie żyć władzą i się nią napawać, nie potraficie realizować oczekiwań Polaków, nie potraficie z nimi rozmawiać, po prostu tego nie potraficie - zamknęliście się w gabinetach, zamknęliście się w służbowych samochodach - dodał Grzegorz Schetyna. Jak mówił, gdy przygotowywał wniosek o wotum nieufności, niektórzy mówili, żeby zostawić Beatę Szydło, bo "przecież ona i tak nie ma nic do powiedzenia". Ale nie można na to pozwolić, nie można pozwolić na premiera, który nie jest premierem; dlatego składamy ten wniosek - tłumaczył szef PO.