Ratownicy GOPR odnaleźli pod Turbaczem w Gorcach turystę, który wyszedł wczoraj w góry i nie wrócił. Mężczyzna spędził noc w śnieżnej zaspie, jest skrajnie wyczerpany i wychłodzony, ale przytomny - poinformował szef podhalańskiego GOPR Mariusz Zaród.
25-latek wyszedł wczoraj z domu, pozostawiając informację, że idzie na Turbacz. Około godziny 1 w nocy jego rodzina zaalarmowała ratowników Grupy Podhalańskiej GOPR, że nie wrócił do domu na noc. Ratownicy rozpoczęli poszukiwania, ale nie byli pewni, czy mężczyzna faktycznie poszedł w góry. Akcja poszukiwawcza trwała do trwała godziny 4.30. Została wznowiona o świcie.
Ratownicy odnaleźli turystę w rejonie Bukowiny Miejskiej. 25-latek spędził noc w śniegu. Znajdował się daleko od szlaku - prawdopodobnie zabłądził i nie mógł odnaleźć właściwej drogi. W Gorcach leży około 1,5 metra śniegu. Warunki turystyczne są trudne. Szlaki są zawiane śniegiem i nieprzetarte, dodatkowo dodatnie temperatury sprawiły, że śnieg stał się mokry i ciężki, co utrudnia wędrówkę. Ratownicy górscy apelują o ostrożność i rozwagę.