Trwa jeszcze dogaszanie pogorzeliska po pożarze składowiska tworzyw sztucznych w Gronowie Górnym (woj. warmińsko-mazurskie) - podała w czwartek wieczorem straż pożarna. PKP PLK rozpoczęły już naprawę pobliskiej sieci trakcyjnej, uszkodzonej przez pożar.
Pożar zmagazynowanych tworzyw sztucznych przeznaczonych do produkcji granulatu wybuchł ubiegłej nocy. Według straży objął powierzchnię około 7 tys. m kw. W zdarzeniu nie ucierpiał żaden z pracowników zakładu ani osób uczestniczących w akcji gaśniczej.
Wysokość płomieni sięgała kilkunastu metrów. Widać go było aż z Elbląga.
Jak mówił nam Tomasz Myszkowski z elbląskiej straży pożarnej, ogień wybuchł na placu, na którym składowane są pochodzące z recyklingu materiały do produkcji granulatu z plastiku. Udało nam się obronić halę magazynową - mówił przed południem Myszkowski.
Z ogniem przed halą walczyło rano prawie 120 strażaków.
Na miejsce przyjechał Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska. Według inspektorów dym nie stanowi zagrożenia dla mieszkańców.
Pożar uszkodził linie i trakcje kolejowe znajdujące się w pobliżu. Przez to wstrzymano ruch pociągów między Elblągiem a Bogaczewem. To fragment trasy kolejowej Malbork - Braniewo.
Od godz. 19 - za zgodą straży pożarnej - rozpoczęto naprawę sieci trakcyjnej nad jednym torem. Wymienionych zostanie 200 metrów uszkodzonej sieci. Służby będą pracować także nocą, by jak najszybciej przywrócić kursowanie pociągów.