W ciągu najbliższej doby powinno rozpocząć się odgruzowywanie garaży zniszczonych przez osuwisko w Ostrowcu Świętokrzyskim. Geolodzy, którzy zbadali miejsce katastrofy, stwierdzili natomiast, że na razie nie będzie można rozpocząć odbudowy zniszczonej jezdni.
Przed rozpoczęciem prac przy drodze potrzebne będą jeszcze dodatkowe badania gruntu, a te można wykonać tylko przy pomocy odwiertów. Do Ostrowca zostanie więc sprowadzony specjalistyczny sprzęt, którym wykonane zostaną pomiary skarpy. Dużo szybciej będzie można natomiast odkopać garaże i znajdujące się w nich samochody.
Według naszych szacunków, około 12 garaży zostało zasypanych. Wydaje nam się, że przynajmniej w kilku były samochody - mówi Paweł Górniak, wiceprezydent Ostrowca Świętokrzyskiego. Jak dodaje, miasto szuka już w swoim budżecie pieniędzy na dobudowę ulicy Polnej. Koszty będą spore i mogą wynieść nawet kilka milionów złotych.
Wyrwa w poprzek ulicy Polnej w Ostrowcu Świętokrzyskim powstała w nocy z wtorku na środę. Wraz z konstrukcją drogi, wskutek osunięcia ziemi naruszone zostały instalacja wodna i ciepłownicza. Przez wiele godzin wody nie było w blokach i domach przy ulicy Polnej (od ul. Iłżeckiej do Sienkiewicza), dwóch budynkach wielorodzinnych przy ul. Rosłońskiego oraz w budynku Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, a także gimnazjum i liceum. Część osób przez pewien czas nie miała także ogrzewania. Awarię udało się usunąć dopiero w środę wieczorem.