Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie usunie, przynajmniej na razie, pomników upamiętniających walki o Wał Pomorski z 1945 roku. Domaga się tego Instytut Pamięci Narodowej.
Według historyków instytutu, grunwaldzkie miecze z umieszczonym na nim orłem bez korony to sowiecki relikt, który zgodnie z ustawą dekomunizacyjną powinien zostać zburzony.
GDDKIA na razie jednak nie ruszy mieczy grunwaldzkich. W Zachodniopomorskiem na celowniku IPN-u znalazły się trzy takie pomniki. Stoją w rejonie Mirosławca na terenie GDDKiA, ale sprawa ich usunięcia to dla dyrekcji "kukułcze jajo".
Jest to pewna dziedzina, w której nie jesteśmy specjalistami, będziemy tę kwestię analizować. Potrzebujemy też opinii prawnych - powiedział Mateusz Grzeszczuk z oddziału w Szczecinie.
Tych ekspertyz nie ma co się spodziewać w tym roku. Pomników upamiętniających walki z Niemcami bronią też lokalni historycy oraz władze Mirosławca.
(m)