"Nie zrzeknę się funkcji klubowych i partyjnych" - mówił na pierwszej konferencji prasowej po wyjściu z aresztu Stanisław Gawłowski z Platformy Obywatelskiej. Parlamentarzysta opuścił areszt warunkowo w zeszłym tygodniu po wpłaceniu 500 tysięcy złotych kaucji. Wciąż ciążą na nim zarzuty m.in. korupcji. "Stoję tu dumny i nie boję się prokuratury PiS" - deklarował Stanisław Gawłowski i wezwał do ujawnienia akt jego sprawy.
Gawłowski apeluje do prokuratury o ujawnienie dokumentów. "To polityczna intryga"
Wtorek, 17 lipca 2018 (13:52)