W Międzyzdrojach od wczoraj trwa wakacyjny festiwal artystów. Gwiazdy spotykają się tam już po raz piętnasty. Imprezę obserwuje od kuchni reporter RMF FM Grzegorz Hatylak. Okazuje się, że jednym z bardziej lubianych przez artystów miejsc jest… smażalnia ryb.
Gwiazdy przychodzą do smażalni, zamawiają np. dorsza i jedzą, aż im się uszy trzęsą. Jak przyznaje właścicielka smażalni, to raczej okazjonalne wizyty, choć są i tacy artyści, którzy naprawdę się tam zadomowili. Oj, proszę pana, codziennie przychodzi do nas pan Andrzej Łapicki ze swoją piękną, młodą żoną. Pan Łapicki uwielbia pstrąga z pieca, a małżonka zawsze wybiera sobie jakąś inną rybkę - mówi.
Gwiazdę nad konsumowaną rybą najłatwiej upolować przed południem albo wczesnym popołudniem, gdy nie ma tłoku. Gdy ludzi przybywa, gwiazdy znikają, by już w pełnej krasie pojawić się wieczorem w okolicy promenady.
Festiwal w Międzyzdrojach potrwa do soboty.