Mąka, żółtka jaj, śmietana. Mielimy, kręcimy, ugniatamy i… mamy. Szefowa Nowoczesnej na dzień przed tłustym czwartkiem w Porannej rozmowie w RMF FM zdradziła Robertowi Mazurkowi przepis na udane faworki. Gotowi? To zapraszamy. Aha. Nie pada ani słowo o polityce.
Przepis na faworki szefowej Nowoczesnej Katarzyny Lubnauer:
Dwie szklanki mąki, cztery żółtka, odrobina soli, dwie-trzy łyżki śmietany, łyżka spirytusu - wymienia szefowa Nowoczesnej. Jak to ciasto jest mocno ugniecione, to potem 250 razy trzeba je składając uderzać. Uderzać o stół. Chodzi o to, że w ten sposób ono jest napowietrzone w środku - dodaje.
Cieniutko rozwałkowujemy. Bardzo cieniutko rozwałkowujemy. Tniemy na paski. Każdy pasek długości 10-15cm w środku nacinamy, bo przekładamy przez ten środek jeden koniec - tłumaczy Katarzyna Lubnauer.
Bierzemy smalec, bo się smaży na smalcu. Smalec rozgrzewamy bardzo mocno w garnku tak, żeby jeżeli wrzucimy kawałek tego faworka, to już od razu skwierczało. Zrumieniamy, wyjmujmy łyżką cedzakową, wyjmujemy na miskę, na której jest ręcznik papierowy, żeby odcedzić z nadmiaru tłuszczu. Potem oprószamy cukrem-pudrem - zaznacza. A co potem.
Według Porannego gościa RMF FM "odmawiamy sobie jedzenia, żeby nie być grubymi".