„Ewa Kopacz jest gotowa do szybkich decyzji; myślę, że mogłaby wygłosić expose na posiedzeniu Sejmu pod koniec września” – stwierdził wiceszef Platformy Obywatelskiej Cezary Grabarczyk. Kolejny raz podkreślił, że nie zamierza obejmować żadnej funkcji w nowym rządzie.
Marszałek Sejmu Ewa Kopacz jest kandydatką koalicji PO-PSL na nowego premiera. Prezydent zapowiedział w poniedziałek, że to właśnie jej powierzy kierowanie nową Radą Ministrów.
Zdaniem Cezarego Grabarczyka proces kształtowania nowego rządu zostanie sfinalizowany do końca września. Pani marszałek jest gotowa do szybkich i zdecydowanych decyzji. Myślę, że wygłoszenie expose w Sejmie mogłoby nastąpić na posiedzeniu pod koniec września - ocenił. Jak dodał, jednym z argumentów za tym, by szybko sformować nowy rząd, są coraz to nowe, pojawiające się w mediach, spekulacje dotyczące jego obsady. Wówczas te spekulacje zostaną przecięte - podkreślił wicemarszałek.
Grabarczyk nie chciał zdradzić, czy w związku z politycznymi przetasowaniami zmieni swoją dotychczasową funkcję. Stwierdził jednak, że nie wejdzie do rządu. Jak powiedział, "polityka jest zajęciem zespołowym i to w zespole rozdziela się zadania". Nazwisko wiceszefa PO od tygodnia pojawia się w niemal wszystkich doniesieniach prasowych m.in. jako przyszłego wicepremiera, ministra sprawiedliwości, ministra spraw wewnętrznych lub nowego resortu spraw wewnętrznych i administracji, ministra infrastruktury i rozwoju, a także marszałka Sejmu.
Wiceszef PO pytany o przyszłość uchodzącego za głównego partyjnego oponenta Tuska i Kopacz, b. wiceszefa PO Grzegorza Schetyny i jego partyjnych sojuszników, zadeklarował: Chcemy, żeby wszystkie środowiska ponosiły współodpowiedzialność za rządzenie. To także może znaleźć odzwierciedlenie w składzie personalnym rządu.
(MN)