Sąd Okręgowy w Elblągu uchylił wyrok uniewinniający urzędnika gminy Braniewo Damiana S. Mężczyzna odpowiadał za niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej Magdy. Dziecko zostało przygniecione niestabilną bramką na wiejskim boisku.
Decyzją sądu sprawa zostanie przekazana do ponownego rozpatrzenia.
O uchylenie wyroku uniewinniającego wnioskowała prokuratura i pełnomocnicy rodziców ofiary wypadku.
Podinspektor z Urzędu Gminy w Braniewie został oskarżony o niedopełnienie obowiązków i nieumyślne spowodowanie śmierci 8-letniej Magdy Ż. Dziewczynka zginęła w czerwcu 2011 roku po tym, jak przygniotła ją metalowa bramka na wiejskim boisku w Gronowie.
Do wypadku doszło w niespełna w tydzień po ustawieniu wyremontowanych bramek. Odnowiła je na zlecenie urzędu prywatna firma, a Damian S. zajmował się nadzorem i odbiorem robót. Rzecz w tym, że mężczyzna nie miał odpowiednich kompetencji, a wykonywał "ustne polecenie wójta".
Z ekspertyzy sporządzonej na zlecenie prokuratury przez Instytut Sportu wynikało, że bramka nie spełniała norm bezpieczeństwa, była zbudowana wadliwie i nie została przytwierdzona do podłoża. Dlatego zagrażała bawiącym się dzieciom.
Oskarżony przyznał się w śledztwie do winy i wyraził skruchę. Zwrócił się do sądu o wydanie wyroku skazującego bez przeprowadzenia rozprawy. Chciał dobrowolnie poddać się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności, zawieszonej warunkowo na dwa lata. Jego wniosek poparli rodzice zmarłej Magdy i prokuratura.
Sąd w Braniewie nie zgodził się z takim rozwiązaniem. Uznał, że okoliczności popełnienia przestępstwa budzą wątpliwości i wymagają wyjaśnienia w toku procesu sądowego. Po kilku rozprawach, w sierpniu tego roku, wydał wyrok uniewinniający.
Sąd uznał wówczas, że urzędnik nie może ponosić odpowiedzialności za to, że bramka nie spełniała norm bezpieczeństwa. Takie wymagania dla sprzętu sportowego - ustalone przez Polski Komitet Normalizacyjny - nie mają bowiem "charakteru bezwzględnie obowiązujących przepisów" i stosowanie się do nich jest dobrowolne.