To jedyny taki eksponat w Polsce. Do Muzeum Obrony Wybrzeża w Świnoujściu trafiła ponad stuletnia armata. Tego typu uzbrojenia używało m.in. Wojsko Wielkopolskie, działo brało udział obu wojnach światowych. Ostatnie kilkadziesiąt lat przestało za francuską stodołą.
2,5 tysiąca kilometrów przejechało na lawecie działo 7,7cm FK 16. Wyprodukowana w 1916 roku armata brała udział w obu wojnach światowych.
Podczas II wojny światowej należała do niemieckiego pułku artyleryjskiego. Przy jej pomocy Niemcy uszkodzili we Francji amerykański czołg. Obsługa działa zginęła w czasie alianckiego kontrataku, a sama armata została przez aliantów zabrana i pozostawiona pod lasem, ale Amerykanie już po nią nie wrócili, bo sami wpadli w niemiecką zasadzkę.
Działo kilkanaście lat temu odnalazł Francuz polskiego pochodzenia. O lokalizacji armaty opowiedziała mu staruszka, która pamiętała wydarzenia z wojny.
Kolekcjoner odmówił przekazania armaty Anglikom i muzeum z Belgii. Zdecydował, że trafi do Polski. Działo przejechało 2,5 tysiąca kilometrów na lawecie.
Armatę czeka teraz kompleksowy remont, w grudniu będzie można działo podziwiać podczas obchodów stulecia Powstania Wielkopolskiego.
(j.)