Donald Tusk przyjął sprawozdanie prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta z działalności prokuratury w ubiegłym roku. "Pomimo zidentyfikowanych uchybień, premier Donald Tusk ma nadzieję, że nastąpi znacząca poprawa funkcjonowania prokuratury" - napisała w komunikacie kancelaria szefa rządu. Akceptacja Tuska oznacza, że Seremetowi nie grozi dymisja.
Podejmując decyzję o przyjęciu sprawozdania Prokuratora Generalnego, (premier) brał pod uwagę całokształt działalności prokuratury, w tym fakt, że dopiero dwa lata temu prokuratura stała się w pełni niezależna - czytamy w komunikacie KPRM.
Sprawozdanie prokuratora generalnego z działalności prokuratury w 2011 roku zawiera m.in. informacje na temat sytuacji kadrowej i finansowej prokuratury, postępowań przygotowawczych i sądowych, działań usprawniających organizację pracy Prokuratury Generalnej, sądownictwa dyscyplinarnego, współpracy z Krajową Radą Prokuratury czy działalności prokuratorów IPN - Komisji Ścigania Zbrodni przeciwko Narodowi Polskiemu.
Dokument trafił na biurko Tuska w marcu. Opiniował go minister sprawiedliwości Jarosław Gowin, który zarekomendował przyjęcie sprawozdania, choć wskazał też uchybienia w działalności prokuratury - w sferze polityki kadrowo-organizacyjnej, postępowań przygotowawczych i przed sądami. Jako przyczynę wskazał głównie brak dostatecznego nadzoru służbowego na poszczególnych szczeblach prokuratury.
W lipcu z kolei, po ujawnieniu błędów instytucji państwowych w związku ze sprawą Amber Gold, Tusk zwrócił się do szefa prokuratury o dodatkowe informacje na temat działań organów ścigania w sprawach przestępstw gospodarczych. Dokument dostał 16 listopada.
Kancelaria premiera ujawniła również w komunikacie, że szef rządu zapoznał się także z rekomendacją Departamentu Kontroli i Nadzoru Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Pomimo wskazanych uchybień w działalności prokuratury zdaniem departamentu nie wystąpiły przesłanki uzasadniające odrzucenie sprawozdania (...), tj. braku realizacji zadań w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw - czytamy w informacji KPRM.
Zgodnie z przepisami, szef rządu przyjmuje albo odrzuca sprawozdanie prokuratora generalnego, "mając na względzie realizację zadań przez prokuratora generalnego w zakresie strzeżenia praworządności oraz czuwania nad ściganiem przestępstw". W przypadku odrzucenia sprawozdania premier może wystąpić do Sejmu z wnioskiem o odwołanie prokuratora generalnego przed upływem kadencji.
Andrzej Seremet może się więc czuć bezpiecznie przez kilka miesięcy. W marcu musi bowiem złożyć kolejne sprawozdanie - tym razem za rok 2012.