Premier Ewa Kopacz oświadczyła, że nie przyjmie sprawozdania prokuratora generalnego za 2014 rok. Decyzja ma związek z publikacją w internecie materiałów ze śledztwa z tzw. afery podsłuchowej. Kopacz poinformowała też, że dymisje złożyli ministrowie zdrowia, skarbu oraz sportu. Wkrótce rezygnację z funkcji marszałka Sejmu ma złożyć Radosław Sikorski.
Czy ta personalna rewolucja uratuje Platformę? Ewa Kopacz sięgnęła po sprawdzone metody swego poprzednika - zauważa dziennikarz polityczny RMF FM Konrad Piasecki. Donald Tusk dokonując personalnej czystki, skutecznie odwrócił uwagę od afery hazardowej i zatrzymał sondażowe spadki.
Teraz ma być podobnie, ale niekoniecznie będzie, bo o ile zmiany na politycznych szczytach zapewne przykują uwagę i pozwolą nieco przykryć zamieszanie podsłuchowe, to mogą też sprawiać wrażenie ruchów nerwowych i podszytych klimatem dekadencji i upadku.
Tak było - zauważa Piasecki- choćby za czasów Leszka Millera i Jerzego Buzka. Oni też w końcówce rządów dokonywali licznych zmian personalnych, a i tak nie uchroniło to ich gabinetów od upadku, a formacji od wyborczych klęsk.
Z rządu z hukiem wylatują minister skarbu Włodzimierz Karpiński i sportu Andrzej Biernat oraz zdrowia Bartosz Arłukowicz. O ile Karpiński na pewno jest nagrany podczas rozmowy z prezesem Orlenu, to Biernat i Arłukowicz nie zaistnieli publicznie w stenogramach, ale są informacje, że bywali w podsłuchiwanych restauracjach albo premier Kopacz postanowiła pozbyć się na fali tej czystki niewygodnych ministrów.
Nie ma wątpliwości za co wylatuje szef doradców premiera, były minister finansów Jacek Rostowski. To on rozmawiał z Radkiem Sikorskim o usłużności wobec USA - mówiąc delikatnie - i opowiadali sobie przy ośmiorniczkach niewybredne dowcipy.
Czystka dotknęła też trzech wiceministrów. Rafał Baniak, wiceminister skarbu miał zostać nagrany podczas spotkania z lobbystą Jana Kulczyka. Rozmowa dotyczyła przejęcia spółek energetycznych od skarbu państwa. Odchodzą wiceministrowie, środowiska - Stanisław Gawłowski i gospodarki - Tomasz Tomczykiewicz. Rezygnację z funkcji koordynatora służb złożył Jacek Cichocki, za - jak ujęła to premier Kopacz - nieskuteczne, prewencyjne działania służb. Pozostaje on natomiast szefem kancelarii premiera.
(j.)