Z Afganistanu wyleciały dwie polskie obywatelki - poinformował wiceszef MSZ Marcin Przydacz. Jak dodał, wkrótce mają już być w bezpiecznym miejscu.
Marcin Przydacz ujawnił, że Polski są ewakuowane przez maszynę jednego z naszych sojuszników.
Do samolotu weszły dwie kobiety, jedna z nich - z mężem. Natomiast jedna z Polek nie zdecydowała się na lot.
Jedna dziennikarka odmówiła wejścia na pokład samolotu z nieznanych mi przyczyn, natomiast oczywiście, kiedy wylądują w Afganistanie polskie samoloty, będziemy starali się przekonać tę osobę do powrotu z tego niebezpiecznego miejsca - mówi wiceszef MSZ.
Polskich samolotów jeszcze nie ma w Afganistanie - to jedyna informacja na temat etapu, na którym znajduje się rozpoczęta wczoraj polska wojskowa misja ewakuacyjna.
Marcin Przydacz powiedział, że nie będą ujawniane żadne szczegóły do czasu zakończenia jej pełnym sukcesem.
Na pytanie o łączną liczbę osób, która może zostać ewakuowana Przydacz odparł, że około 100 osób może zostać ewakuowanych polskimi samolotami wojskowymi. Przydacz dziękował także za przychylność i otwartość Uzbekistanu za możliwość współpracy przy misji ewakuacyjnej.
Pytany, jakie warunki muszą spełniać osoby, które aplikują o polską wizę humanitarną lub chcą ewakuować się z Afganistanu zapewnił, że Polska będzie chciała przyznawać wizy jak najszybciej.
Poinformował, że poza dokumentem tożsamości Afgańczycy muszą wykazać potwierdzenie informacji o kooperacji z siłami sojuszniczymi, czy działalności politycznej na rzecz demokratycznego Afganistanu, które mogą powodować zagrożenie ich zdrowia i życia.
My dokonujemy wszelkich możliwych sprawdzeń takich osób, czy rzeczywiście ta osoba w taki sposób działała, czy nie zmieniła jej się postawa polityczna w ostatnich miesiącach czy latach - dodał Przydacz.
Zauważył jednocześnie, że kontakt z Polakami w Afganistanie nie jest łatwy, ale placówka akredytowana - w New Delhi - działa w trybie kryzysowym.
Po tym, jak Stany Zjednoczone wycofały większość swoich wojsk z Afganistanu, dużą część terytorium tego kraju zajęli talibowie. W niedzielę wkroczyli do stolicy kraju Kabulu i przejęli kontrolę nad pałacem prezydenckim. Wcześniej prezydent Afganistanu Aszraf Ghani opuścił miasto i wyjechał za granicę, prawdopodobnie do Tadżykistanu. Państwa UE i NATO ewakuują swych obywateli z Afganistanu.
Wiceszef MSZ powiedział, że z informacji resortu wynika, że niektórzy politycy próbują angażować się w tematykę ewakuowania Polaków i współpracowników Polski z Afganistanu. To naprawdę jest bardzo trudny proces i wszelkiego rodzaju nieprawdziwe informacje, wszelkiego rodzaju nieścisłe i niespójne nie pomagają tej sprawie - zwrócił uwagę.
Mój apel do środowisk opozycyjnych: aby starać się koordynować jakiekolwiek działania czy informacje z Ministerstwem Spraw Zagranicznych. Jesteśmy otwarci na tę współpracę, jeśli są byli dyplomaci dziś zaangażowani politycznie chcący pomóc, to MSZ jest odpowiednim adresem do tejże aktywności - podkreślił Przydacz.