Obecna konstytucja jest konstytucją mniejszości - mówił prezydent Andrzej Duda otwierając konferencję poświęconą dyskusji nad nową ustawą zasadniczą. Organizowana przez Komisję Krajową NSZZ "Solidarność" odbywa się w historycznej sali BHP Stoczni Gdańskiej pod hasłem "Konstytucja dla obywateli, nie dla elit".
W wystąpieniu prezydenta Dudy dla jednych najistotniejsze jest to, że nie wszystko w obecnej konstytucji jest złe, dla innych - wykaz spraw, w których przez jej zapisy nie sprawdziły się instytucje takie jak Trybunał Konstytucyjny i Sejm, odrzucający wniosek o referendum w sprawie podwyższenia wieku emerytalnego.
Andrzej Duda przywołał kilka przykładów, kończąc tak: Takim absolutnym dla mnie dowodem tego, że poważne zmiany i nowa konstytucja jest potrzebna, tak jak są potrzebne zmiany w wymiarze sprawiedliwości było wystąpienie byłego przewodniczącego Trybunału Konstytucyjnego, który pod Sądem Najwyższym krzyczał, że wszystko musi zostać po staremu. Bo jemu i jego kolegom tak pasuje. Dlatego że oni mają swoje bardzo wysokie stany spoczynku, i generalnie są na piedestale.
Stąd właśnie hasło, pod którym się dziś spotykamy - mówił prezydent - że konstytucja ma być dla obywateli, a nie tylko dla elit. Nie może być tak, że elity odrywają się od społeczeństwa - dodawał.
Andrzej Duda zaznaczył, że nowa idea konstytucyjna ma być wyjściem na przyszłość. Będziemy ją tworzyli dla następnego pokolenia - powiedział.
Prezydent chciałby, by referendum odbyło się 11 listopada 2018 roku albo przez dwa dni 10-11 listopada.
(j.)