W Polsce wykryto drugi przypadek grypy wywołanej wirusem A/H1N1. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM Kamila Biedrzycka, do szpitala w Kaliszu trafił 43-letni mężczyzna, który we wtorek przyleciał do Wrocławia z Nowego Jorku. W Polsce miał kontakt z sześcioma osobami – trzema z rodziny, kolegą i dwoma pracownikami służby zdrowia.
Mężczyzna w środę zgłosił się na szpitalny oddział ratunkowy z typowymi objawami grypy – stanem podgorączkowym, suchym kaszlem i bólami stawowo-mięśniowymi. Obecnie przebywa w izolatce kaliskiej placówki medycznej i przyjmuje leki antywirusowe. Jak dowiedziała się reporterka RMF FM, chory czuje się dobrze.
Sześcioosobowa rodzina mężczyzny jest pod stałym nadzorem epidemiologicznym - od poszczególnych osób zostały pobrane próbki na obecność wirusa A/H1N1. Inspekcja sanitarna otrzymała już adresy wszystkich pasażerów samolotu, którym leciał 43-latek. Posłuchaj relacji Kamili Biedrzyckiej:
W Polsce dotychczas było prawie sto przypadków podejrzenia grypy A/H1N1. Tylko w jednym przypadku potwierdzono obecność tego wirusa. 58-letnią kobietę, która przebywała na oddziale zakaźnym szpitala w Mielcu na Podkarpaciu wyzdrowiała i w poniedziałek opuściła placówkę.
Według najnowszego bilansu Światowej Organizacji Zdrowia, na nowy typ grypy zachorowało już prawie 6,5 tys. osób w 33 krajach świata. W Meksyku potwierdzono 2446 przypadków zainfekowania tym wirusem, w tym 60 zgonów. USA poinformowały o 3352 przypadkach zachorowania i śmierci trzech osób.