W sobotnie popołudnie funkcjonariusze Biura Ochrony Rządu zauważyli drona latającego nad Belwederem. Operator maszyny został zatrzymany. Sprawę bada już Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Jak czytamy w komunikacie BOR-u, dronem kierował z pobliskiego parku obywatel Łotwy, któremu towarzyszyły dwie Rosjanki.
"Trwa procedura sporządzania protokołu przekazania operatora w ręce Policji. O zaistniałym incydencie BOR poinformowało Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która podjęła już dalsze czynności w tej sprawie" - informuje BOR.
To nie pierwszy incydent tego typu. We wrzesień 2016 r. dron sterowany przez dwóch obywateli Rosji latał w okolicach kancelarii premiera. Sprawą również zajęła się ABW.
Zgodnie z ustawą o ABW i AW do ustawowych zadań Agencji należy m.in. rozpoznawanie, zapobieganie i zwalczanie zagrożeń godzących w bezpieczeństwo wewnętrzne państwa oraz jego porządek konstytucyjny, w szczególności w suwerenność i międzynarodową pozycję, niepodległość i nienaruszalność jego terytorium, a także obronność państwa. ABW ma też ustawowy obowiązek rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw szpiegostwa, terroryzmu, bezprawnego ujawnienia lub wykorzystania informacji niejawnych i innych przestępstw godzących w bezpieczeństwo państwa, godzących w podstawy ekonomiczne państwa.
(MN)