W sklepach coraz drożej. Inflacja jest najwyższa od 2005 roku. Z najnowszych prognoz wynika, że sięgnęła już blisko 3 procent, a eksperci wróżą, że na tym nie koniec i ceny mogą jeszcze wzrosnąć.
Ten wzrost inflacji spowodowany jest wzrostem cen żywności. Może się on utrzymać, dlatego, że jest efektem suszy na Zachodzie, przymrozków wiosennych w Polsce i pewnego wzmożonego popytu globalnego ze względu na zwiększony popyt na żywność w Chinach - wyjaśniała Zyta Gilowska, ustępująca minister finansów.
Poza tym Polacy zarabiają więcej i więcej też wydają, a większy popyt zawsze oznacza wyższe ceny. Posłuchaj relacji Daniela Matolicza:
Ministerstwo Finansów podało w poniedziałek, że spodziewa się inflacji w październiku na poziomie 3 proc. w skali roku, a w ujęciu miesięcznym na poziomie 0,7 proc. Według ostatnich danych GUS, ceny towarów i usług konsumpcyjnych we wrześniu wzrosły o 2,3 proc. w stosunku do września 2006 roku, a w porównaniu z sierpniem wzrosły o 0,8 proc.
W tej sytuacji niemal pewne jest, że Rada Polityki Pieniężnej jeszcze w tym roku podniesie stopy procentowe. A to bardzo zła wiadomość dla wszystkich kredytobiorców.
Zgodnie z opublikowanym w piątek "Raportem o inflacji NBP", inflacja ma przekroczyć 2,5 proc. w IV kwartale br. i stopniowo przyspieszać; tempo wzrostu cen zostanie krótkotrwale wyhamowane w I połowie 2008 r., a poziom 3,5 proc. zostanie przekroczony w II kwartale 2009 r. Cel inflacyjny NBP na 2007 r. to 2,5 proc. (plus minus 1 pkt. proc.).