Gdańsk ma od dziś nową, ważną drogę. Na razie kierowcy zyskują niewiele, ale fragment Trasy Sucharskiego w pobliżu portu to klucz do komunikacyjnej rewolucji, która jeszcze w tym roku czeka mieszkańców Trójmiasta.
Gdańscy kierowcy zyskali bezkolizyjną, dwupasmową drogę od Mostu Wantowego do zjazdu do portu, terminala kontenerowego i Twierdzy Wisłoujście. Z odcinka korzystać będą głównie kierowcy samochodów ciężarowych. Dla zwykłych kierowców nowa trasa może okazać się "drogą donikąd" - kończy się bowiem na węźle Ku Ujściu - od którego dopiero w przyszłości zjeżdżać będzie się do tunelu pod Martwą Wisłą.
Jednak jeszcze w grudniu kierowcy będą mogli jeździć kolejną nową trasą - od wspomnianego mostu Wantowego do Południowej Obwodnicy Gdańska. Na to połączenie czeka dziś wielu mieszkańców, którzy liczą, że po otwarciu z centrum miasta znikną Tiry i korki. To będzie oznaczało, że ten ciężki ruch tranzytowy, który jeszcze w tej chwili przejeżdża przez Gdańsk czy chociażby przez ulicę Elbląską będzie mógł być stąd wycofany. Ten odcinek chcemy przynajmniej w takim "efekcie przejezdności - jeżeli nie uda się wykonawcy go dokończyć - oddać do ruchu, tak żeby dało się przejeżdżać. Ale wykonawca jest bardzo zdeterminowany i robi wszystko, żeby tę inwestycję zakończyć. Termin to 22 grudnia - mówi Magdalena Skorupka-Kaczmarek, rzecznik Gdańskich Inwestycji Komunalnych.
To nie koniec grudniowego wysypu nowych dróg w Gdańsku - jeszcze w tym roku oddane mają zostać dwa odcinki trasy łączącej lotnisko ze stadionem PGE Arena. Przejechać będzie można między innymi estakadą, którą już rok temu postawiono nad główną arterią Gdańska we Wrzeszczu. Same prace budowlane na tych odcinkach kosztowały prawie 700 mln złotych. W ciągu dwóch najbliższych tygodni natomiast udostępniony kierowcom ma zostać tunel na granicy Gdańska i Sopotu - połączy główną arterię z rondem w pobliżu hali Ergo Arena.
Justyna Satora